Blog

Poniżej i powyżej – morze widziane z platformy DOLWIN ALPHA – w kilkudniowym odstępie.

Jaki zawód wybrać?

Chyba nie da się przecenić wagi wyboru drogi zawodowej. Aby sobie to uzmysłowić warto zastanowić się nad nad pewną historią: Grupa ludzi próbuje przebić się przez dżunglę do określonego celu. Karczują trasę maczetami. Przecinają podszyt lasu tropikalnego, umożliwiając sobie przejście.
Menedżerowie stoją za nimi, ostrząc maczety, pisząc podręczniki polityki i procedur, kontrolując rozwój masy mięśniowej zaangażowanych w karczowanie, wprowadzając ulepszone technologie oraz ustalając harmonogramy pracy.
Lider jest tym, który wspina się na najwyższe drzewo, bada wnikliwie całą sytuację i krzyczy: „Zła dżungla!”. Ale jak często reagują zapracowani, wydajni producenci i menedżerowie? „Zamknij się! Robimy postępy.

Zatem warto wybrać właściwy (przynajmniej z grubsza) kierunek rozwoju. Nawet jeśli nie jest zbyt dokładnie określony, jeśli poruszamy się do przodu możemy (a może musimy) na bierząco poprawiać trajektorię – wchodzić na drzewo. W każdym razie warto poświęcić czas na przyjrzenie się różnym możliwościom przed postawieniem kolejnych kroków. Warto być dla samego siebie liderem, a nie tylko menedżerem.

Ostatnio zwrócił moją uwagę bardzo zróżnicowany poziom usług oferowanych przez lekarzy. Zwłaszcza lekarze rodzinni sprawiają wrażenie ludzi mało otwartych na galopujący w zawrotnym tępie postęp, który z jednej strony oferuje takie metody jak biorezonans (w Polsce nie jest oficjalnie uznaną metodą diagnostyczną, podczas gdy w Szwajcarii stosuję się go z powodzeniem od lat) czy wykorzystywanie nanotechnologii, a z drugiej powrót do korzeni, tj. choćby medycyny chińskiej starszej od tradycyjnej o ponad 2 tyś. lat. 

To zainteresowanie wybraną dziedziną sprawia, że są prawdziwymi specjalistami lub tylko kiepskimi „rzemieślnikami”. Nieprzypadkowo wybrałem jako przykład lekarzy. Po pierwsze aby zostać lekarzem trzeba prezentować minimum nieco ponad przeciętny poziom inteligencji. Po drugie to właśnie o zawodach lekarz/prawnik mówi się, że dają ponadprzeciętne perspektywy. W konsekwencji po tych kierunkach jest relatywnie wysoki odsetek przypadkowch absolwentów. Taka przypadkowość i brak zainteresowania rodzi brak kompetencji. Jest to też przyczyna braku zaangażowania i dalszego pogłębiania się zaległości w kompetencjach owych lekarzy.

A przecież można było zostać leśnikiem, hydraulikiem albo marynarzem. A przy okazji pomagać ludziom wokół, zamiast być ich kolejnym gwoździem do trumny.

Na tej stronie można będzie znaleźć opis różnych zawodów wykonywanych na morzu. Taka praca to ciekawa możliwość dla osób nie zdecydowanych zawodowo, ponieważ w wielu przypadkach pozwala znaleźć czas na dalsze poszerzanie zainteresowań – również zawodowych oraz odłożenie pieniędzy na rozpoczęcie działalności biznesowej.


Follow My Blog

Get new content delivered directly to your inbox.